Jednym z mniej przyjemnych zdarzeń, które może spotkać właściciela samochodu, jest uderzenie w przednią szybę wypadającego spod kół poprzedzającego nas pojazdu kamienia. W zależności od jego wielkości i siły uderzenia możemy spodziewać się, że na naszej szybie zagości nieestetycznie wyglądający odprysk.
Chociaż aspekt estetyczny jest w tym przypadku najmniej istotny, ponieważ w grę wchodzą nasze bezpieczeństwo i… finanse. Za jazdę z uszkodzoną szybą w przypadku kontroli drogowej możemy spodziewać się mandatu w wysokości 500 złotych oraz zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Oprócz czekającej na nas dotkliwej kary narażamy się na niebezpieczeństwo, ponieważ nawet najdrobniejsze uszkodzenie może przyczynić się do ograniczenia widoczności (szczególnie w słoneczne dni i w nocy, gdy dochodzi do rozpraszania strumieni światła) oraz do powiększania się pęknięcia na skutek nieustannych drgań karoserii, na które narażona jest szyba. To z kolei może być przyczyną całkowitego jej pęknięcia nawet podczas najdrobniejszej stłuczki, nie mówiąc już o poważniejszych wypadkach.
Nie powinniśmy więc lekceważyć pojawiających się na naszych szybach odprysków – dla własnego komfortu, bezpieczeństwa i oszczędności.
Pierwszym pytaniem, które nasuwa się w przypadku pojawienia się takiego uszkodzenia, jest to, jak szybko, tanio i skutecznie możemy się go pozbyć. Możliwości są dwie – wymiana lub naprawa szyby. Na którą z nich się zdecydować? Odpowiedź jest prosta, choć niejednoznaczna, ponieważ uzależniona jest od kilku czynników.
Czym są „pajączki” – większość z nas zapewne wie. Chodzi oczywiście o rozchodzące się wokół centralnego punktu uderzenia podłużne pęknięcia. Jeżeli mówimy zaś o „dużym” pęknięciu, mamy na myśli ubytek o średnicy większej niż 22-24 mm.
Wystąpienie odprysku większego niż 24 mm lub towarzyszącego wspomnianego wcześniej podłużnego pęknięcia dyskwalifikuje szybę z możliwości naprawy (choć twierdzi się, że naprawa podłużnych pęknięć do 15 cm nie stanowi większego problemu, odmienne zdanie może mieć diagnosta podczas przeglądu oraz policjant podczas kontroli drogowej).
Warto pamiętać, że nawet jeśli nie mamy do czynienia z „pajączkiem”, a średnica odprysku jest mniejsza niż 24 mm, jego naprawa może nie być dozwolona w momencie, w którym ubytek znajduje się w odległości mniejszej niż 10 cm od krawędzi szyby – ma to związek z naprężeniem, na które szyba najbardziej narażona jest właśnie przy krawędziach, przez co nawet najmniejsze uszkodzenia w tych miejscach mogą stanowić dla nas zagrożenie.
Dyskusyjne jest również naprawianie ubytków, jeżeli wystąpiły one na wysokości wzroku kierowcy. Naprawianie ich stanowi zagrożenie szczególnie podczas prowadzenia samochodu w nocy i w słoneczne dni – zniekształcenia będą powodować załamywanie się promieni światła, które mogą nas po prostu oślepiać, nie wspominając o rozpraszaniu uwagi.
W przypadku wystąpienia takich uszkodzeń niestety będziemy musieli przygotować się na większy wydatek związany z wizytą w warsztacie, w którym konieczna będzie wymiana całej szyby.
Drobne pęknięcia
Jeżeli nie mamy do czynienia z żadnym z wyżej opisanych przypadków, możemy podjąć się naprawy odprysków na własną rękę, bez konieczności wymiany szyby ani nawet wizyty w warsztacie, który również może nam taką szybę naprawić. Nie są to jednak sposoby zalecane z uwagi na to, że pęknięcie może tylko z pozoru wydawać się drobne. Prędzej czy później zapewne i tak się pogłębi.
Na rynku dostępne są zestawy do samodzielnej naprawy pęknięć, które zawierają wszystko, co potrzebne będzie nam do pozbycia się niechcianego „gościa”. Posiadają też instrukcję, która przybliży nam cały proces. Nie jest on specjalnie skomplikowany. W skrócie cała naprawa sprowadza się do oczyszczenia odprysku, odtłuszczenia go i wtłoczenia pod ciśnieniem syntetycznej żywicy, która będzie stanowić jego uzupełnienie.
Efekty prawidłowo przeprowadzonej naprawy niczym nie ustępują tym wykonanym w warsztacie – schemat działania jest dokładnie ten sam.
Sprawa nieco bardziej komplikuje się w przypadku szyb podgrzewanych. Naprawiając odpryski powstałe na takich szybach – nieważne, czy samodzielnie, czy w warsztacie – narażamy się na to, że podgrzewanie nie będzie działać prawidłowo (lub nie będzie działać wcale). Nie jest to regułą i nie musi oznaczać, że nawet najdrobniejsze odpryski będą wiązały się z koniecznością wymiany całej szyby, jednak przypadków, w których naprawa takiej szyby będzie skuteczna, będzie niestety nieco mniej.
Cena zestawów do samodzielnej naprawy odprysków nie jest z reguły wysoka, a poziom skomplikowania samej naprawy nie powinien nikogo przerażać. Jeżeli jednak nie czujemy się na siłach lub zwyczajnie nie mamy czasu na poświęcenie go na tego typu zabiegi – oddajmy sprawy w ręce profesjonalistów. Cena tego typu usług oscyluje w granicach 100-150 złotych.
Jeżeli natomiast jesteśmy pewni, że uszkodzenie na naszej szybie kwalifikuje się do naprawy, nie wahajmy się i skorzystajmy oferty specjalistów, którzy wykonają pracę szybko, pewnie i bez ryzyka.